Restauracja, która serwuje tylko jedno danie, zmusza klientów do czekania godzinami: „jedynym wyborem jest stopień wysmażenia”

Od paryskich bistro po londyńskie czy rzymskie restauracje z gwiazdkami Michelin, doświadczenie dobrej restauracji często łączy się z bogatym wyborem dań a'la carte, ale także z uświęconym, a czasem skomplikowanym rytuałem rezerwacji! Podczas gdy trend zmierza w kierunku wieloetapowych menu degustacyjnych, które niekiedy wymagają rezerwacji z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, menedżerowie nowej restauracji w Europie postanowili skupić się na jednym daniu, omijając konieczność rezerwacji. Ta restauracja postawiła na radykalną prostotę, oferując minimum... dla najlepszego!
„Tylko jedno danie w menu i kolejka do zamówienia” – głosi nagłówek włoskiego dziennika „La Repubblica” . Ta francuska restauracja oferuje jednak najkrótsze menu w Mediolanie we Włoszech. Niedawno otwarta, stawia na prostotę i jest tak popularna, że od samego początku tworzy niekończącą się kolejkę na ulicy. Ale co takiego wyjątkowego może zaoferować, że uzasadnia taką kolejkę?

Odpowiedź brzmi: „stek z antrykotu według włoskiej sztuki kulinarnej” – głosi strona internetowa restauracji La Rue (jakby trafnie przewidziała kolejki na ulicy!), która otworzyła lokal pod numerem 79 przy Corso Garibaldi w tętniącej życiem dzielnicy Brera w Mediolanie. Niezły program… Restauracja serwuje „świeżo przygotowany, wysokiej jakości stek z antrykotu” z „tajnym, niemożliwym do rozszyfrowania sosem” oraz „chrupiące, złociste i nieograniczone” domowe frytki. Klient wybiera jedynie stopień wysmażenia mięsa: „czas pieczenia i stała cena są uspokajające” – donosi La Repubblica.
Ten zaskakujący i odważny wybór zdobył serca zarówno mieszkańców, jak i turystów, którzy są gotowi czekać godzinami przy wejściu. Pojedyncze menu kosztuje 35 euro i obejmuje „zieloną sałatkę z orzechami włoskimi i winegretem” jako przystawkę, „mikrofiltrowaną wodę” oraz opłatę wstępu. Restauracja wita gości w atmosferze starej francuskiej brasserie, w ciepłym wnętrzu z aksamitem i kafelkami na podłodze.
Restauracja, która może pomieścić 80 osób, do tej pory serwuje prawie 350 posiłków dziennie, w kilku partiach. Odniosła tak duży sukces, że właściciele rozważają już podwojenie jej powierzchni. „Nasz cel: uczynić Mediolan stolicą entrecôte” – piszą właściciele La Rue na swojej stronie internetowej. Ryzykowne przedsięwzięcie niemal się powiodło, a grupa inwestorów nieruchomości stojących za koncepcją rozważa teraz rozszerzenie modelu na inne włoskie miasta. „Ludzie chcą dobrze zjeść, ale w mniejszych ilościach” – wyjaśnił jeden z partnerów.
L'Internaute